Przed napisaniem tego artykułu postanowiłam poczytać o kolorach w sieci, chciałam sprawdzić co inni mają mądrego do powiedzenia na ten temat, jak to widzą, może jest coś czego nie wiem.
Przeważały podobne do siebie artykuły, w których wszyscy podawali takie same opisy wpływu kolorów. Z większością opisów się zgadzam, bo przecież czerwień to energia, zielony i niebieski to spokój, a żółty to ciepło, ale w żaden sposób te artykuły nie pomogły mi w podjęciu decyzji jaki kolor wybrać do mojego wnętrza i jak się właściwie do tego zabrać.
We wnętrzu najważniejszy jest człowiek - nie zapominaj o sobie!
Jestem zwolenniczka twierdzenia, że kolory maja na nas wpływ, ale nie jest to tak jednoznaczne jak w teorii. Uważam, że każdy z nas ma swój indywidualny i osobisty stosunek do koloru. Każdy z nas kolor widzi inaczej. Co z tego, że w teorii żółty jest idealny bo ociepla jest przejrzysty i miły dla oka – a nam akurat kojarzy się z pokojem w obskurnym hotelu, w którym byliśmy na najgorszych wakacjach w życiu. Co z tego. że czerwony - to kolor pożądania, pobudzający do działania - jeśli go nie lubimy to będziemy leżały w sypialni wkurzone nie mogąc zasnąć zamiast.... wiadomo co:-). Dlatego uważam, że kolor trzeba wybierać indywidualnie, kierując się swoim wyczuciem, jednocześnie starając się nie zamykać na nowe możliwości i rozwijać swoją estetyczną edukację.
Nie jeden kolor a POŁĄCZENIA są kluczowe
W naszym otoczeniu żaden z kolorów nie występuje samodzielnie, dlatego powinniśmy poszukiwać zestawień kolorystycznych, a nie pojedynczych kolorów. Nie możemy zapomnieć o tym że wybieramy kolor do wnętrza w którym będą występowały inne barwy. Jeśli decydujemy tylko o zmianie koloru ścian już urządzonego pokoju nie możemy nie zwrócić uwagi co w tym pokoju się znajduje. Jeśli natomiast przystępujemy do zmiany wystroju powinniśmy zdecydować o całej kolorystyce – czyli gamie barw, które maja znaleźć się w naszym pokoju. Musimy znaleźć zestawienie przynajmniej dwóch kolorów i ich odcieni. Warto pamiętać też o przełamaniu, które jest jak sól dodana do ciasta – podkreśla, przełamuje i uzupełnia smak i charakter.
Diabeł tkwi w ODCIENIU
Nie ma brzydkich kolorów – wszystko zależy od odcienia. Nie lubię strażackiej czerwieni ale już malinowa jest przepiękna. Uwielbiam niebieski – to mój ulubiony kolor – ale odcień indygo do niech nie należy. Uważam, że różowy jest piękny jak pastelowe piwonie, ale gdy użyjemy różowego w odcieniu Barbie….od razu traci swój czar. Zielony jest piękny we wszystkich odcieniach, no może … bo właśnie zgniło-zielony ogłoszono jako najbrzydszy kolor świata. Brązowy czekoladowy – piękny, ale już odcień sraczkowaty jak sama nazwa wskazuje… blee.
Jedyne ZASADY którymi powinniśmy się kierować:
1. Ciepłe kolory – zmniejszają | 2. Zimne kolory - powiększają | 3. Ciemny kolor przybliża | 4. Jasny kolor oddala |
Bądźcie otwarci i szukajcie inspiracji ……. moim guru od kolorów jest Jessica z Design-Seeds – prowadzi bloga o kolorach, pokazuje przepiękne połączenia kolorystyczne i zachęca do inspirowania się jej kolażami, z czego ja bardzo chętnie korzystam, zajrzyjcie koniecznie ……